O zapomnianej idei stworzenia 200-tysięcznej aglomeracji na terenie woj. Lubuskiego

Idei Trójmiasta Lubuskiego chyba w ogóle nie zrozumiano lokalnie- wszak chodzi o połączenie trzech blisko siebie leżących miast w jeden organizm za pomocą transportu zbiorowego, który przynajmniej na tym kontynencie jest podstawowym elementem pozwalającym się na wykształcenie się aglomeracji. Połączenia drogowe pomiędzy obu miastami istnieją już teraz, i trudno powiedzieć by dzięki temu Trójmiasto to już powstało. Nawet jesli wiele osób podróżuje miedzy Nową Solą czy Ziel. Górą, to nie jest to specjalnie oszczędne dla środowiska- dojechać można praktycznie tylko samochodem lub autobusem. Pociągi obecnie kursują tylko do Nowej Soli. Do Sulechowa kursują tylko autobusy, i to już dość rzadko (PKS Ziel. Góra obumarł).

Transport indywidualny w codziennych dojazdach po aglomeracji jest po prostu za drogi, nie tylko na polską kieszeń, ale i na kieszeń wszystkich Europejczyków jak ten kontynent długi i szeroki. Codzienne dojazdy do pracy w Zielonej Górze samochodem osobowym spod Nowej Soli kosztują miesięcznie ok. 700 do tysiąca PLN, i nawet w tym kraju mało kogo na to stać. Transport zbiorowy pozwala te koszty zbić kilkakrotnie. Cała Europa aglomeracje buduje na transporcie zbiorowym, my chcemy być inni. 

Pewnego dnia przed laty lokalny polityk powiedział głośno, że Trójmiasta nie widzi jako coś realnego, dla niego to twór powstający dzięki naciskom mediów. Tak też jest w istocie- brałem udział w jednej z debat na temat Trójmiasta, która miała miejsce pół roku po wyborach, i cóż się okazało? Politycy mieli to gdzieś, a działalność stowarzyszenia zawiesili przed wyborami, zapomniawszy ją odwiesić.

Cała idea nadal ma sens, jeśli jej spiritus movens są media, organizacje pozarządowe czy dziennikarze, a nie politycy. Jest przykre, że wyborów nie wygrał ktoś, kto owe Trójmiasto rozumiałby i przekułby w czyn. Przecież wystarczy tak niewiele- tani, częsty, szybki i wygodny transport. Takie coś planowano już od lat 70-tych. Dzięki połączeniu się w 200-tysięczną aglomerację Zielona Górta mogłaby stać się bardziej atrakcyjnym miastem, z racji na zwiększenie się rynku widzów spektakli, uczestników imprez, konsumentów w sklepach. Mogłaby się łatwiej wykreować na główne miasto Zachodniej Polski, i wreszcie przekroczyć tą barierę demograficzną po której miasto jest wreszcie atrakcyjne do mieszkania z racji większych efektów skali. Ekonomia ekonomią, pisać można wiele, a lata lecą. A konkretnie czwarta dekada.

Ale możliwe jest też że politycy chowają do trumny ideę Trójmiasta bo to nie oni ją wymyślili, a za pomysłem chodziły lokalne media (ci politycy wspominali też o niebezpieczeństwie "narzędzia do autoprezentacji i autopromocji" osób podpisujących się pod realizacją tej idei.) Ale też nie wymyślił jej nikt ze współczesnych, to plany z brodą z lat 70-tych, kiedyto planowano Zielonogórski Zespół Mieszkaniowy połączony Szybką Koleją Miejską od Czerwieńska do Nowej Soli i nawet Głogowa. Stworzono i wypromowano jedynie nową nazwę dla tej idei. 

Okazuje się że na przeszkodzie do czegoś co planowano od 5 dekad, stoi zazdrość czy jakieś temu podobne emocje czy inne uprzedzenia i przekonania lokalnych władz. Po kilku dekadach, nadal w temacie lokalnej aglomeracji- jesteśmy nigdzie, a nawet jest gorzej niż kiedyś.


por.: "Lubuskie Trójmiasto, medialna bańka", [w:] Puls, kwiecień 2007, 

--


Adam Fularz, manager Radiotelewizji

RTVP OPÉRA www.opera.rtvp.pl

Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra



Komentarze